Fotonowy masażer ultradźwiękowy

Ciekawe urządzenie dla kogoś kto lubi robić sobie zabiegi w domu. Oczywiście nic nie zastąpi wizyty u kosmetyczki, jednak jeśli ktoś tak jak ja lubi się pobawić we własnym domu to jest to fajny gadżet  i polecam go bardzo.

Najczęściej wykonuję zabieg przy pomocy tego masażera wieczorem przed pójściem spać, bo wtedy najlepiej to wszystko działa w moim przypadku i tak mi pasuje i staram się trzymać zasady 2 razy w tygodniu.

Punktem wyjściowym tej całej sytuacji i mojego zainteresowania tym właśnie magicznym urządzeniem było natkniecie się pewnego dnia na ogłoszenie na e-bayu masażera z Bielendy. Zaciekawiło mnie to i poszperałam w internecie więcej informacji o rezultatach korzystania z tego typu lamp. Idąc za tropem znalazłam inny masażer który emituje 7 kolorów świateł a nie jak Bielenda tylko 3. Więc zakupiłam ten produkt i zaraz powiem dlaczego.

Po wykonaniu maseczki oczyszczającej nie ważne jakiej firmy i jak świetny efekt po niej był mam często niedosyt "kosmetologi" i chciałabym czegoś więcej niż te maseczki oraz kremy liftingujące oferują. Ponieważ w wieku 36 lat moja skóra nie jest w najgorszym stanie, jednak wymaga od czasu do czasu jakiejś mocniejszej dawki energii czy stymulatora. Dlatego wybrałam to urządzenie.
Do czego służy fotonowy masażer ultradźwiękowy?
Urządzenie wytwarza fale dźwiękowe o częstotliwości 1Mhz co pomaga wprowadzić substancje aktywne z kosmetyków w tkanki skóry, na przykład kwas hialuronowy. (Jest to alternatywa dla zabiegów z wykorzystaniem igieł.)
Terapia fotonowa, to inaczej terapia światłem i stosuje się w przypadku skóry problematycznej na przykład z trądzikiem, zaskórnikami (w moim przypadku bardzo wskazane) oraz do zabiegów liftingujących, aby poprawić napięcie skóry, rozjaśnić przebarwienia.
Można stosować lampę na normalny krem do twarzy, albo jakieś serum, jednak najlepsze efekty da zabieg z wykorzystaniem serum lub żeli stworzonych do tego typu zabiegów, jaki na przykład posiada Bielenda i jest dostępna nie tylko dla profesjonalistów....na szczęście dla mnie.
Do rzeczy. Lampa którą posiadam emituje 7 rodzai świateł:
Kolor czerwony: wspomaga produkcje kolagenu w skórze, ocieplanie wspomaga regulacje krwi, ma za zadanie wygładzić skórę i zmniejszyć zmarszczki

Kolor Niebieski : jest dedykowany dla zmian trądzikowych, usuwa bakterie na skórze, które rozprowadzają trądzik  na twarzy

Kolor Purpurowy: jest dla zmniejszania zmian na skórze po trądziku, czyli blizn potrądzikowych na przykład.

Kolor Żółty: dodaje energii komórkom w skórze, leczy skórne choroby, stymuluje

Kolor Zielony :  Neutralizuje i uspokaja, może poprawić napięcie limfatyczne i zmniejsza obrzęki

Kolor Pomarańczowy: Poprawia energie skóry

Kolor Biały : Głęboko poprawia napięcie skóry, dedykowany jest zmarszczkom płytkim i głębokim oraz poprawia kondycje i jędrność skóry.

Każde z tych świateł przechodzi jedno w drugie powoli dając w efekcie paletę świateł, każde z nich świeci się przez chwilę.
Jak używać? Najpierw włączyć lampę na minimum 5 minut żeby się nagrzała. Na oczyszczoną porządnie skórę twarzy nałożyć odpowiedni do tego zabiegu preparat, i kiedy lampa jest już  nagrzana naświetlać skórę twarzy, wokół oczu (ja nie używam googli, zamykam oczy) i również szyi poprzez przystawienie lampy do skóry w odległości około 1,5 centymetra, poczekać chwilę w jednym miejscu, a następnie przesunąć lampę w inne miejsce twarzy. Rekomendowany czas to 15 minut, jednak nie więcej niż 20minut.
Lampa posiada regulator, przy pomocy którego można zdecydować jak silne światło powinno być. Od włączenia / wyłączenia OFF do High.

Można stosować na skórę twarzy jak również na całe ciało, podobno zmniejsza cellulit i rozstępy, ale nigdy nie próbowałam na ciało...

Efekty? Napięta skóra, rozjaśniona, zmniejszone blizny potrądzikowe, moje zaskórniki się zmniejszają, skóra wokół oczu jest napięta ( widać to po wysokości brwi dnia następnego..haha) oraz walczę uparcie z linią A, czyli bruzdą nosowo-wargową, której nie lubię mieć za bardzo widocznej. Oczywiście efekt nie zostaje na zawsze i trzeba zabieg ponowić. Najlepiej 2 razy w tygodniu, jednak nie zawsze tak się dzieje, to chociaż raz w tygodniu.

Gdzie kupić? Ja kupiłam na e-bayu w poprzednim roku na gwiazdkę, taki prezent sobie zrobiłam, nie wiem kto jest producentem tej lampy, wiem tylko ze pochodzi z Chin i nie widziałam tej samej więcej na e-bayu, wiec nie wiem nic oprócz tego że świetnie działa i że jest.