Lush Shine So Bright - balsam na końcówki

Male opakowanie z wielka zawartością

 Balsam w postaci wazeliny, który bardzo dobrze pielęgnuje końcówki włosów.

Naturalne składniki

Malutkie metalowe opakowanie, zawierające 10g magicznego produktu, który okazał się bardzo przyjazny dla moich potrzebujących uwagi końcówek.
Zawiera w swoim składzie takie dobrocie jak olejek kokosowy, oliwę z oliwek, shea butter, wyciąg z owoców i kilka innych rzeczy, które sprawiają ze końcówki włosów wyglądają  lepiej.

Wypróbowałam kilka "serum na końcówki" w przeszłości i często były one za ciężkie, co powodowało, że włosy były przetłuszczone za kilka godzin, mimo ze użyłam tylko minimalna ilość. Zazwyczaj wyglądały  tak jak nie umyte, i końcówki były sklejone, tłuste i bardzo nie ładnie się prezentowały.
 Z tym serum jest inaczej.

Lush shine so Bright Hair Balm for Split Ends 

"Little goes long way" to jest dobre określenie dla tego produktu, bo na prawdę wystarczy odrobinka żeby pokryć wszystkie końcówki. Ponieważ jest to serum w postaci wazeliny, trzeba nauczyć się jak stosować ten produkt. Na początku dawałam go za dużo, bo wydawało mi się ze nie jest to wystarczająco i moje końcówki pokazywały to w formie ciężkości i czasami tez przetłuszczania. Jednak metodą prób i błędów oraz informacji na stronie internetowej doszłam do perfekcji.

Lush shine so Bright Hair Balm for Split Ends 

 Pachnie mocno, charakterystycznie do produktów Lush, jak wazelina z aromatem owocowym albo owocowe mydełko  .Zapach na włosach utrzymuje się przez jakiś czas, a potem niestety zanika.

Lush shine so Bright Hair Balm for Split Ends 

Moja opinia o Lush shine so Bright Hair Balm for Split Ends
Opakowanie: Metalowe okrągłe  malutkie opakowanie rozmiarowo  przypominające wazelinę  do ust
Konsystencja:  Jak wazelina.
Zapach : Jak owocowe mydełko, typowe dla produktów Lush, mocne ale bardzo przyjemne. Ulatnia się po jakimś czasie.
Jak używać? Nabrać na opuszek palca na przykład wskazującego odrobinę, nie za dużo, można zrobić 2, może 3 okrążenia palcem nie naciskając za mocno.W tym momencie trzeba dojść do wprawy i mieć wyczucie, ponieważ produkt jest prawie nie widoczny Później rozsmarować miedzy opuszkami pozostałych palców tak żeby temperatura ciała rozgrzała  "maść" i kiedy będzie wystarczająco "plastyczna" nanieść na końcówki. Ale tylko na końcówki, ewentualnie 1/4 długości włosów.
Działanie : Odżywia końcówki i powoduje ze wyglądają na zadbane. Minimalizuje puszenie się i rozdwajanie nie obciążając ich ani nie sklejając.
Gdzie kupic? W stacjonarnych sklepach Lush albo na na tej stronie   cena ok £5